postanowiłam!

Kilka dni temu napisałam wam post, o tym, że nie wiem, czy dalej być administratorką na tym blogu. Najpierw w tym poście postanowiłam napisać, że nie chodziło mi w tamtej notce o nikogo konkretnego. Po prostu miałam kilka negatywnych komentarzy, co prawie nie zdarza się keishy i innym administratorką. A to, że post napisałam po komentarzu jednego z anonimowych, to był czysty przypadek. Już dawno zastanawiałam się nad tą notką, jednak kolejny negatywny komentarz tylko przypieczętował moje postanowienie. Napisałam ten post i przykro mi, że pojawiło się tam tak mało komentarzy, gdyż nie wiem do końca, czy chcecie żebym została czy nie. Jednak po komentarzach, które zostawiliście, mogę wywnioskować, ze wolicie, abym została na tym blogu. Decyzja była ciężka, gdyż wasze dobre zdanie o mnie pojawiło się dopiero wtedy, gdy myślałam nad odejściem. Wtedy dopiero anonimowi hejterzy przestali pisać złe komentarze i odezwały się zalogowane dziewczyny. I tutaj też nie mówię o nikim konkretnym i nie chcę nikogo urazić. No więc chociaż decyzja nie była łatwa postanowiłam, że...
Zostaję!
Anonimowymi hejterami chyba nie powinnam się tak przejmować, gdyż oni najczęściej tylko wyrażają swoje zdanie... Przecież każdy to może robić, również tacy bez konta, czyż nie? Jest wiele zalogowanych, którzy czytają moje posty i podoba im się to. Zostawiają wiele miłych komentarzy, po których mam długie przemyślenia, że ktoś jednak mnie lubi na blogu, że nie ma samych hejterów ale są też mili ludzie. Nie mogę myśleć, że każdy na świecie mnie lubi, bo tak nie jest. Przecież mogę czasami pomylić notki, nie zauważyć, że czegoś nie przeczytałam, lub pisać z błędami ortograficznymi. 
Przecież to Wy kiedy były wyniki naboru pisaliście: 
potwor! :D
potwór ;*
potwór
potwor

Przecież to dzięki WAM w ogóle jestem na tym blogu, za co wam dziękuję, nie potrafiłabym go opuścić z własnej woli. Jeśli przeczytaliście cały post to bardzo dziękuję, bo było trochę czytania :) 

Pamiętajcie o akcji :) KLIK

ciasteczkowy:)